(z tego co sprawdziłem - całkiem nieźle przetłumaczony) tekst, traktujący o 60 rzeczach, które dziewczyny powinny wiedzieć o facetach. Postanowiłem to zweryfikować i oprzeć na własnej wiedzy i zerowym doświadczeniu w tych sprawach. Oto one, wraz z moim komentarzem:
Faceci nie znoszą dziwek nawet, jeżeli uprawiają z nimi seks.
Jak na pierwsze pytanie, wygląda na takie całkiem z grubej rury, biorąc pod uwagę niewielką obecność tematu seksu w całości dzieła. Prawdziwość twierdzenia? Najprawdopodobniej słuszne, jeśli za 'znoszenie' przyjąć pozytywny stosunek do ich osobowości, ponieważ fizyczny jest zupełnie odwrotny - fizycznie facet 'lubi' praktycznie każdą kobietę. Normalnego faceta może denerwować zupełna ignorancja kobiety względem jej seksualnej sfery życia - zresztą 'dziwka' w ich ustach zawsze jest obelgą, jak wszelkie inne synonimy.
„Ej, czy jesteś zajęty?” oraz „Czy robisz coś teraz?” - dwie frazy, które pozwalają facetom przestać zawieszać się przy telefonie.
Prawda. Facet nawet, gdy ratuje świat od zagłady nie chce, abyś miała wrażenie, że jest czymś zajęty i nie ma czasu dla Ciebie. Takie pytanie zdecydowanie podważa jego dyspozycję, czemu stara się przeciwstawić konkretnymi argumentami tudzież rozwinąć rozmowę czymkolwiek, aby podkreślić, że dla Ciebie ma zawsze czas i nie ignoruje żadnej możliwości kontaktu z Tobą.
Faceci mogą zajmować się flirtowaniem przez cały dzień, ale zanim pójdą spać, zawsze myślą o dziewczynie, na której im naprawdę zależy.
Może to być odbierane dwuznacznie, jednak w pewnym sensie jest to prawda. Każdy facet ma w sobie trochę z romantyka i, choćby rzeczywiście cały dzień upłynął mu na flircie z dziewczynami, to na myśli ma zawszę tą jedną. No chyba że jest już w związku - wtedy flirt z innymi dziewczynami nie może mieć miejsca.
Zanim zadzwonią, faceci próbują zaplanować mniej więcej to, co chcą powiedzieć aby uniknąć niezręcznych pauz, ale z chwilą, kiedy znajdą się na linii, zapominają o wszystkim i wymyślają to na bieżąco.
Pewnie nie zawsze, ale z reguły planujemy to, o czym chcemy dziewczyną pogadać. A czy zapominamy? Pewnie nie zawsze, ale często. Z reguły to dziewczyny częściej dzwonią do nas, przy czym mają na tyle dużo do powiedzenia, że nie musimy się wysilać. A facet też niekoniecznie dzwoni z konkretem, czasem po prostu by powiedzieć dobranoc, czy 'I just call to say I love you'. Ale dobra - improwizacja często występuje, czasem jest nawet śmieszna/żałosna, gdyż naprawdę czasem nie wiadomo, co jeszcze powiedzieć. Wy to zawsze wiecie. Dlatego nie męczcie nas i same coś powiedzcie/spytajcie/zakończcie rozmowę. Tak dla naszego dobra, drogie Panie ; D
Faceci szaleją, gdy uśmiechnie się do nich dziewczyna, która im się podoba.
Oj, szaleją. Do wszystkich dziewczyn, które uśmiechanie się mają w standardzie (tj. uśmiechają się często, do wszystkich i codziennie) - większość waszych uśmiechów, szczególnie skierowanych do facetów może łamać serca, najczęściej nawet wtedy, kiedy nie macie takiego zamiaru, więc ostrożnie z zalotnymi/romantycznymi uśmiechami! Chciałybyście czuć to, co czuje facet, jak jego oblubienica się do niego uśmiecha.
Facet zrobi wszystko, abyś tylko go dostrzegła.
Wszystko, a nawet więcej. Choćby nie wiem jak stary, zrobi coś zupełnie głupiego, dziecinnego i zawsze żałosnego aż do bólu - byle zwrócić Twoją uwagę. Naprawdę nie wiem, jak Wy możecie tego nie zauważać - takie żałosne przedstawienia z reguły nie są przypadkowe, no chyba że komuś naprawdę zależy na aprobacie kolegów. Głośny śmiech, jakieś krzyki, popychanie, ekstremalno-żałosny wyczyn - to często jest kierowane w Waszą stronę mimo Waszej głębokiej nieświadomości. Ja nie mówię tutaj o jakimś wyrzucaniu zeszytów czy potknięciu się o konkretną dziewczynę lub zaaranżowanie własnej szkody z Jej winy - po prostu jakieś zajście, które powinno zwrócić uwagę najbliższego otoczenia, w tym Twoją. Jesteście kobietami i Wasza intuicja powinna Wam podpowiedzieć, że to właśnie dla Ciebie ten koleś obok żuje gumę, którą kolega specjalnie odlepił mu od szkolnej ławki ; P
Faceci nie znoszą, kiedy mówisz o swoim byłym chłopaku lub byłym obiekcie miłości - o ile nie stosują strategii pozwól-aby-wygadała-się-tobie-i-zrozumiała-jaki-jesteś-wspaniały-i-czuły.
To chyba normalne, że faceci nie lubią słuchać historii o Waszych ex, zapewne tak samo, jeśli nie mniej, niż Wy drogie Panie o ich ex ; P Nie ma co tutaj dużo tłumaczyć. Wytłumaczeniu pozostaje fakt tej strategii P.A.W.S.T.I.Z.J.J.W.I.C. - czyli 'od pocieszacza do chłopaka'. Strategia bardzo niefajna, choć skuteczna. Trochę niefajne jest wykorzystywać czyjś moment załamania i w pewnym sensie 'sztucznie' współczuć (no bo co kogoś obchodzi facet, który odszedł od ładnej dziewczyny), wykorzystywać moment bezbronności dziewczyny. Ale zdarza się, często bez pretensji z obu stron, często z sukcesem, czasem z rozczarowaniem i podwójnym ciosem - nożem w plecy. Ostatecznie - są lepsze chwile w życiu dziewczyny, w którym możesz ją poderwać.
Facet, któremu się podobasz, chce być jedynym facetem, z którym rozmawiasz.
Może niekoniecznie, bo często facet nie chce ujawniać tego, że mu się straszniepodobasz = unika wszelkiego kontaktu z Tobą, chociaż często właśnie to jest bardziej podejrzane od rozmawiania z dziewczyną. Ale jeśli już podejmuje takie działanie, to zapewne z jakimś skutkiem, w każdym razie w jakiś sposób Cię poznaje, co jest dobrą drogą do bliższego poznania.
Chłopaka należy często upewniać, że jest nadal kochany.
Trochę narcystyczne i samolubne, ale bardzo łechce nasze ego ; D Zresztą takie zapewnianie o miłości to chyba nic złego? Szczególnie deklarowane przez obie strony jednocześnie i wspieranie przez działanie, a nie same słowa, które często są po prostu puste. Róbie to, drogie dziewczęta, ale z umiarem, bo się facet zapomni ; P
Nie rozmawiaj ze swoim facetem o twoich znajomych mężczyznach.
Trochę jakby powtórzyły się dwa poprzednie punkty. Przyjaciel, kumpel z podwórka czy nawet kuzyn - faceta mało obchodzi, ba, nawet wolałby nie wiedzieć o ich istnieniu i stosunkach między Tobą a nimi - chorobliwa zazdrość? Być może, nie powinno to przekraczać pewnym granic, ale nie oznacza to, że masz ukrywać przed facetem fakt, że byłaś spotkać się z kolegą czy coś w tym stylu. Po prostu nie gadaj w najmniej stosownym momencie o tym, jak spotkałaś na mieście kolegę z podstawówki itp. itd., tym bardziej, jeśli masz zamiar wspomnieć że był Twoją pierwszą miłością, czy coś w tym stylu ; D
Faceci łatwo stają się zazdrośni.
Faceci z reguły już są często bardzo zazdrośni - co może jest fajne, ale do pewnego momentu. Na pewno sprawdza się tutaj zasada złotego środka. Facet nie może mieć na to zupełnie, tfu, tzn. facet nie może zupełnie olewać kwestii zainteresowania Twoją osobą, możesz poczuć się odrzucona lub mieć wrażenie, że mu na Tobie nie zależy, jeśli nawet tak już nie jest. Ale nie może też być tak, że facet cię po prostu ogranicza z powodu zazdrości - to jest twardy powód na zastanowienie się nad związkiem - facet, który Ci nie ufa, nie jest Ciebie wart.
Faceci są bardziej emocjonalni niż chcą się wydawać.
W dzisiejszych czasach coraz mniej się to sprawdza, bo swawolny tryb życia powoduje, że facet rzeczywiście staje się mało uczuciowy, a dziewczyna w jego mniemaniu sprowadza się do obiektu zaspokajania większości jego fizycznych potrzeb z pominięciem wszelkich odczuć sfery emocjonalnej - taki facet to koleś na jedną dyskotekę, jeden wieczór, jedną noc - bez śniadania. Chociaż często można się mile zaskoczyć tym, jak facet jest emocjonalny. W końcu w każdym, jak to chyba wcześniej napisałem, siedzi coś z romantyka - czasem mało, czasem bardzo dużo, ale zawsze. Gdy to w nim obudzić, można naprawdę nie poznać własnego faceta - związki strasznie zmieniają mentalność i osobowość faceta i to najczęściej w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Przekazanie facetowi nieokreślonej myśli takiej, jak „Wiesz co? Ech, nieważne...” doprowadzi go do zupełnie innych wniosków niż to, o co ci chodzi. Po czym założy on, że zrobił coś nie tak i wpadnie w obsesję próbując dowiedzieć się, co.
Trochę jak z punktem o rozmowie telefonicznej - chociaż ciężko to zauważyć, facetom często bardzo zależy na ich związku i każdy Twój przejaw domniemanego 'zawiedzenia' czy ignorowania tematu budzi w facecie uczucie, że coś jest nie tak i to zapewne z jego winy. Jeśli to rzeczywiście nic ważnego, to lepiej powiedzcie o co chodzi, bo koleś będzie sobie włosy z głowy wyrywał, żeby dowiedzieć się, co jest nie tak ; P
Faceci umieją prawić komplementy podczas zalotów, ale zazwyczaj zacinają się, gdy rozmawiają z dziewczyną, która naprawdę im się podoba.
Z reguły faceci przy dziewczynie, na której im zależy zachowują się antagonistycznie do postawy, jaką prezentują przy pozostałych dziewczynach. Tzn. zamiast flirtować, są cholernie nieśmiali, zamiast rozmawiać - siedzą cicho, nawet zamiast wygłupiania się preferują spokojne zachowanie, przy czym zatyka ich na tyle, że nie są w stanie powiedzieć nawet jednego komplementu tej, na której im zależy, co teoretycznie zwiększyło by ich szanse. Dla wprawnej dziewczyny łatwy do wychwycenia sygnał.
Faceci nienawidzą prosić rodziców o pieniądze na prezent dla dziewczyny. Więc wpadają na pomysły takie, jak oszczędzanie na posiłkach przez tydzień. Ale ponieważ faceci są zawsze głodni, to i tak kończy się to na tym, że proszą rodziców o pieniądze.
Nie sądzę, żeby głodowanie było jakimś sposobem na zaoszczędzenie kasy, ale jako alegoria może to działać w miarę sprawnie. Sam fakt nieproszenia rodziców o kasę bierze się z tego, że chłopcy są bardziej skryci przed rodzicami niż dziewczyny, nawet mimo bliskich i kumpelskich z nimi kontaktów. O ile dziewczyna opowie mamie wszystko o swoim chłopaku, czy takim, który jej się podoba, o tyle facet, nawet zapytany, nie piśnie słówka na ten temat, a gdy ktoś robi to za niego, to pali buraka ; P Chyba że nie ma powodu (tj. dziewczyny/obiektu zainteresowań) - wtedy, niczym niewinny w sądzie spokojnie odpowiada i tłumaczy. Zatem nawet mimo uświadomienia rodziców o przyjaciółce ich syna, ciężko jest mu prosić o kasę na np. randkę, chociaż z pewnością nie powinni mu oni jej odmówić czy robić jakichś problemów. Taka mentalność. Ewentualnie wzięcie kasy pod innym pretekstem, ale nie przesadzajmy.
Dziewczyny są słabością facetów.
Jeśli im zależy, to raczej tak. Rezygnacja ze spotkania z kumplami, pogrania w piłkę czy internetu jest normalką, jeśli w grę wchodzi dziewczyna. Dyskutowałbym przy nieco ważniejszych okazjach, ale wtedy powód rzeczywiście jest uzasadniony. W każdym bądź razie facet jest zawsze na zawołanie dziewczyny i służy jej z wielką radością.
Faceci są bardzo otwarci w rozmowach o sobie.
Szczególnie ci nieśmiali, jeśli ich zagadać, co jest nie lada sztuką. Normalny facet nie ma żadnych tajemnic - w jego w miarę prostym życiu nie ma pozycji tak ciężkich, by mogły pretendować do miana sekretu czy czegoś, co można powiedzieć tylko bliskiej osobie. To sprawia, że tym bardziej facet potrafi swobodnie odpowiedzieć na każde pytanie o jego osobę. Chyba że jest w jego życiu jakiś przykry rozdział - wtedy potrafi siedzieć cicho, chociaż wyżalanie się drugiej osobie nie jest mu obce.
Dobrze jest sprawdzić faceta, zanim mu zaufasz. Ale nie pozwól mu czekać zbyt długo.
Koniecznym jest sprawdzenie faceta, zanim mu się zaufa, ponieważ są tacy faceci, którym nie można ufać, czego zresztą nawet nie ukrywają, dlatego przed angażowaniem się powinno się podjąć decyzję, czy taki typ nam odpowiada, bo zmiana usposobienia człowieka jest procesem jeśli nie niemożliwym, to długotrwałym i nie wartym podejmowania się go. A jeśli chodzi o cierpliwość - zwykle facet w walce o dziewczynę, jeśli czuje zaangażowanie z drugiej strony, ma dużo cierpliwości - mniej, jeśli czuje, że nie ma szans lub dziewczyna go nie zauważa, ignoruje itp.
Twoja najlepsza przyjaciółka, u której twój facet szuka pomocy w problemach związanych z tobą, może skończyć jako obiekt jego zalotów.
Temat z filmów, może realny, ale rzadko sprawdza się w praktyce. Przyjaciółka dziewczyny faceta jest całkiem neutralna i kontakt z nią facet ogranicza do smsów z pytaniami o Ciebie, np. w celu kupienia Ci jakiegoś prezentu, perfumu itp. Problemy powinno się rozwiązywać we dwójkę, bez żadnych świadków, czego powinno się szczególnie unikać w trójkątach chłopak-dziewczyna-przyjaciółka - jeśli facet akceptuje taki stan rzeczy, to należy się upewnić, czy robi to ze względu na Ciebie, czy rzeczywiście nie ma nic przeciwko.
Jeżeli facet opowiada ci o swoich problemach, to potrzebuje po prostu kogoś, kto go wysłucha. Nie musisz udzielać mu porad.
Faceci z reguły potrafią sobie radzić ze swoimi problemami, jeśli je w ogóle mają, a jeśli jakiś ma, to pewnie dotyczy on Ciebie, z czego facet nie powinien Ci się zwierzać, a o czym powinniście poważnie porozmawiać. Co się tyczy pozostałych problemów - doradzanie rzeczywiście jest zbędne, szczególnie, jeśli sama nie wiesz, co byś na jego miejscu zrobiła. Faceci są odporni psychicznie i mniej emocjonalni od dziewczyn.
Typową czynnością dowodzącą, że podobasz się facetowi jest to, że ci dokucza.
Reguła sprawdzona i do dziś praktykowana. We wczesnym wieku może niekoniecznie jest to kierowane do pojedynczej osoby, gdyż najładniejszym/najfajniejszym dziewczynom zawsze dokucza grupka chłopaków, więc jeśli jesteś tak 'piętnowana', to tylko powód do zadowolenia. Pojedyczne przypadki też się zdarzają, ale one mogą być jeszcze bardziej uciążliwe i nie sądzę, żeby to był dobry sposób na coś więcej. Zupełnie jak w piosence Czerwonych Gitar:
Kto za Tobą w szkole ganiał,
Do piórnika żaby wkładał?
Kto? No, powiedz - kto?
Kto na ławce wyciął serce
I podpisał: "Głupiej Elce"?
Kto? No, powiedz - kto?
Facet będzie kochał cię bardziej niż ty jego, jeżeli traktuje poważnie związek.
Ciężko decydować, kto kogo kocha bardziej, chociaż nie da się ukryć, że facetowi zaangażowanemu w związek bardzo na nim zależy, zresztą to dziewczyny powinny być zdobywane przez facetów i to dziewczyny czują się 'bezpieczniej', jeśli chodzi o wiązanie się w pary - w końcu one zawsze mają łatwiej, facet za to musi się postarać.
Faceci przechwalają się byle czym.
Być może dlatego, że przez każdy mały sukces może on urosnąć w Twoich oczach ; P Zwykła chęć zaimponowania dziewczynie, chociażby przyswojeniem nowej umiejętności kulinarnej czy posprzątaniem swojego pokoju ; D
Faceci do opisu dziewczyn używają słów takich, jak „gorąca” czy „słodka”. Rzadko używamy słowa „piękna”. Jeżeli facet mówi tak o tobie, to podobasz mu się bardzo mocno.
Może zdawać się głupie, ale to prawda. Wyraz 'piękna' i pokrewne, typu: 'przepiękna', 'olśniewająca', 'urocza' są określeniami tabu i facet z reguły nie korzysta z nich w celu opisania jakiejś bliżej nieokreślonej dziewczyny czy takiej, która po prostu mu się bardzo nie podoba. No i nie korzysta z takiego słownictwa w obecności kolegów, po prostu jest ono uważane za należące do kategorii 'romantycznych', a facet wśród kumpli nie chce wydawać się romantycznych, o dziwo nawet wobec dziewczyny woli być postrzeganym jako 'męski' itp. Romantyzm dla faceta jest po prostu błędnie określany jako coś niemęskiego, babskiego, dla frajerów. Taka dzisiejsza mentalność. Użycie słowa 'piękna' przez faceta w większości wypadków w celu określenia dziewczyny jest czymś poważniejszym, szczególnie jeśli mówi on to bezpośrednio do tej dziewczyny.
Faceci myślą o wiele za dużo. Byle drobiazg uczyniony przez dziewczynę, nawet jeżeli ona go nie dostrzeże, potrafi sprawić, że facet będzie godzinami próbował rozgryźć jego znaczenie.
Było wspomniane wcześniej - facet nie chce, by w związku były jakieś niewyjaśnione sprawy, problemy, często nieistniejące lub będące drobnostkami.
Faceci szukają porad u dziewczyn zamiast u innych facetów. Ponieważ większość facetów myśli w podobny sposób, to skonfundowanie jednego pociąga za sobą skonfundowanie wszystkich.
W prostych sprawach typu: co Jej kupić oczywiście, natomiast szukanie pomocy u dziewczyny w sprawie głębszych problemów może mieć charakter indywidualny, często jest też pretekstem do rozmowy z dziewczyną.
Dowolny facet mógłby napisać podręcznik flirtu, ale żaden nie potrafiłby napisać książki o tworzeniu związków.
Dość dziwne stwierdzenie - facet nie napisałby ani tego, ani tego. W większości i tak improwizuje i nie posiada konkretnych sposobów czy sztuczek, nawet po przeczytaniu jakichś podręczników. Ale stwierdzenie, że facetowi łatwo jest poderwać dziewczynę, a trudniej przy sobie zatrzymać nie może być traktowane jako teza, gdyż do utrzymania związku konieczny jest taki sam angaż z obu stron, a istnienie wielu związków obala tą tezę.
Bądź tak prostolinijna, jak tylko jest to możliwe.
Pozwólcie, że tego nie skomentuję z powodu niezrozumienia przeze mnie tego punktu. Co to znaczy 'prostolinijna' ?
Facet powinien doświadczyć odrzucenia, ponieważ jeśli jest za-dobry-i-nigdy-nie-dostał-kosza, nigdy nie był zakochany i zraniony, to nie dojrzeje i nie rozwinie się.
Oczywiście nie należy rzucać faceta w celu wzbogacenia go o doświadczenie życiowe, faceci z reguły 'dojrzewają' i bez tego, jakiś procent być może rzeczywiście się nawraca po takim wydarzeniu, a pewien procent nie zmieni się mimo wszystko i o tym lepiej wiedzieć zawczasu.
Jeżeli facet wygłupi się przed dziewczyną, to będzie myślał o tym przez następnych kilka dni lub do momentu, aż spędzi z nią trochę czasu.
Powtarzający się wątek - facet zawsze wszystkim przejmuje się bardziej od dziewczyny, także w tym wypadku, szczególnie jeśli mu na niej zależy, to wydaje mu się że od tego wydarzenia wydaje Ci się on dziecinny, śmieszny, żałosny - często nie jest to prawdą, ale facet, jak to facet dąży do wyjaśnienia sprawy i sprostowania.
Nieważne, ile faceci gadają o cyckach i dupach - osobowość jest kluczowa.
Bezsprzeczna prawda w większości wypadków. Oczywiście są faceci, którym zależy tylko na fizyczności - tacy powinni nie mieć żadnych kontaktów z dziewczynami do końca swojego życia z powodu ich braku szacunku do nich. Cała reszta woli wiązać się z takimi dziewczynami, do których rzeczywiście pasują psychicznie, a uroda mimo tak częstej obecności w rozmowach facetów zawsze schodzi na drugi plan, co zresztą bardzo często się potwierdza. Są gusta i guściki.
Faceci uczą się z doświadczenia, a nie z książkowych romansów, które dziewczyny traktują jako podstawę doświadczenia.
Serio traktujecie romanse książkowe jako poradniki? ... OK, dobra, nie czepiam się, chociaż sądzę, że żadna książka nie zastąpi doświadczenia czy zwykłej rozmowy z facetem lub nawet dziewczyną na dany temat - słowo mówione najczęściej poparte jest doświadczeniem, słowo pisanie - tylko i wyłącznie teorią lub jednostkowymi doświadczeniami, które nie potwierdzają się na każdym innym obiekcie. Ankiety też są przekłamane.
Faceci obawiają się przekroczenia cienkiej granicy między byciem współczującym a totalnym pantoflem.
Fakt, facet wiedząc, że dużo dziewczyn lubi facetów z duszą romantyka, wrażliwych często stara się takim być (jeśli taki z natury nie jest). Ale granica istnieje nie tylko dla jego kumpli, dla których w ich gronie jest to żenadą (mimo tego, że po spotkaniu każdy biegnie z kwiatami do swojej dziewczyny - no, potraktujmy to jako metaforę wrażliwości i romantyzmu), dla dziewczyny przesadna wrażliwość, szczególnie ta naciągana jest żenująca. Zawsze z umiarem. Płakanie podczas oglądania 'Titanica' (w tej scenie, kiedy Kate Winslet leży na drzwiach i woła kolesi z szalupy: 'come back!') pozostawiam do rozważenia facetom i ich dziewczynom ; P
Jeżeli facet wydaje się być niecodziennie spokojny i wycofany, prawdopodobnie pozoruje to i przeżywa wszystko wewnątrz.
Jak wspomniałem wcześniej - faceci radzą sobie świetnie ze swoimi problemami (w większości wypadków - są też tacy słabi psychicznie). Często nawet nie uzewnętrzniają swojego stanu, a nawet nie przeszkadza im on w radowaniu się życiem czy różnymi drobiazgami - bardzo pozytywna cecha psychiki mężczyzn.
Jeżeli facet mówi, że szaleje za dziewczyną, to naprawdę tak jest. Faceci rzadko to mówią.
Jak w punkcie z wyrazem 'piękna'. Stwierdzenie tabu, zarezerwowane na specjalne okazje.
Jeżeli facet mówi, żebyś zostawiła go w spokoju, tak naprawdę oznacza to „Podejdź i wysłuchaj mnie”.
Wyjątek jeśli chodzi o problemy facetów, związany jest z kilkoma wymienionymi wyżej punktami. Jeśli facet ma powód do zostawienia go w spokoju, to albo nie potrafi ukryć swojego problemu i stanu z nim związanego, co potwierdza tą tezę, albo ma na tyle ciężki problem, że czasami rzeczywiście woli spokój.
Faceci nie podejmują ostatecznych decyzji.
Kto to wymyślił? To, że facet może być niezdecydowany nie oznacza, że nie potrafi podjąć decyzji. W końcu skąd powiedzenie 'męska decyzja'? Nieprawda!
Jeżeli facet rozpoczyna poważną rozmowę, wysłuchaj go. Nie zdarza się to często, więc jeśli tak się dzieje, to wiedz, że coś jest na rzeczy.
Fakt. Facet z reguły jest mało poważny, a jeśli już jest, to rzeczywiście 'coś jest na rzeczy.'
Jeżeli twój najlepszy kumpel unika cię lub nie ma go nigdy, gdy jesteś ze swoim chłopakiem, to prawdopodobnie podobasz mu się i jest zazdrosny.
'Najlepszy kumpel' można zastąpić wyrazem 'przyjaciel'. Podobno nie istnieje przyjaźń faceta i dziewczyny? Ależ owszem, istnieje, jeśli jest poważnie traktowana przez obie strony, które wyznaczają sobie pewne granice we wzajemnych relacjach. Chociaż często mówi się że przyjaźń jest etapem przejściowym do czegoś większego - oczywiście tak jest i tak powinien zaczynać się każdy związek, chociaż oczywiście wyżej wspomniana poważna przyjaźń może być też taką dozgonną przyjaźnią bez dalszych etapów. Jeśli taką nie jest, to facetowi zależy, a jak zależy to trzeba podjąć decyzję 'co dalej'.
Gdy facet patrzy na ciebie dłużej niż przez sekundę, to z pewnością coś sobie myśli.
I nie chodzi tutaj bynajmniej o Twój zgrabny tyłeczek czy piersi - chociaż nie da się ukryć, że to przyciąga uwagę i jest skutkiem zwykłych ludzkich instynktów jak u wszystkich ssaków i nie powinno się za to winić samego faceta ; D Coś takiego, jak miłość od pierwszego wejrzenia nie istnieje, za to istnieje zauroczenie od pierwszego wejrzenia, czyli to, że spodobałaś się facetowi od razu po tym, jak Cię pierwszy raz ujrzał. Zwykle urodę na pierwszy rzut oka ocenia się na podstawie twarzy: jej kształtu, oczu, nosa, ust, włosów - później dopiero figura czy ubiór. Dochodząc więc do momentu spojrzenia - jeśli facet spojrzał na dziewczynę, lub tym bardziej spojrzał Jej w oczy, a nie podoba mu się ona, tj. nie jest w jego guście, to często nawet stara się odwrócić wzrok, aby nie wzbudzać w Niej jakichkolwiek domysłów. Natomiast na dziewczynę, która bardzo mu się podoba, potrafi się wpatrywać nieustannie, oglądać się za nią i nie przestawać nawet, gdy Ona spojrzy się w jego stronę, tudzież uśmiechnie się do niego - dla niego to nawet lepiej, gdyż wzbudza w Niej podejrzenia o jego opinię na temat Jej urody. Zatem gdy patrzy dłużej niż tą 1, 2 sekundy to coś w tym musi być.
Facetom podoba się kobiecość, a nie niedorozwój umysłowy.
Tego też za bardzo nie zrozumiałem - w każdym razie podrywanie faceta na słodką idiotkę, gapowatą czy nieporadną dziewczynkę nie zawsze zdaje egzamin, szczególnie gdy jest naciągane. Kobiecość bardziej w tym pomaga niż nieporadność.
Faceci nie lubią dziewczyn, które mają większą krzepę od nich.
To chyba logiczne ; P Dziewczyna z reguły musi być słabsza od faceta, niższa, powinna oczywiście mniej ważyć co jest najczęściej normalne, według faceta powinna być też mniej inteligentna, co się nie potwierdza, ponieważ faceci uwielbiają inteligentne dziewczyny, może po prostu nie lubią, gdy się to stwierdza - honor nie pozwala?
Faceci mają więcej problemów, niż jesteś w stanie dostrzec gołym okiem.
Przesada. Po prostu gdy mają problem, to go ukrywają, nie są to jakieś częste przypadki i pokaźne ilości, ani też ciężkie problemy.
Nie bądź snobem. Faceci mogą zostać onieśmieleni i łatwo się poddać.
Walka faceta o dziewczynę była gdzieś wcześniej opisana. Zawsze jest jakaś granica, no i z niczym nie przesadzać. Facet nigdy nie będzie Ci poddany, nawet jeśli o Ciebie nieustannie walczy.
Wszystko z umiarem. Nałóż makijaż, skorzystaj z perfum. Po prostu nie za wiele.
Punkt zdecydowanie za krótki i za mało wymowny w porównaniu do tematu, jaki porusza. Dziewczyny albo nie wiedzą, że makijaż je bardziej szpeci niż upiększa, albo wiedzą, ale robią to tylko dla koleżanek, wśród których już przyjęte jest, że dobry makijaż upiększa. Makijaż sauté, czyli brak makijażu, jest zdecydowanie lepszy od każdego innego. O ile znośne są jakieś błyszczyki czy nawet tusz do rzęs, to pomadka, fluid czy ostra kredka do oczu odstrasza! Demony w grach komputerowych, w które gramy wyglądają o wiele przyjemniej i łagodniej, dziewczęta! Określenie 'tapeta', 'tapeciara' powinno każdej dziewczynie dawać do myślenia. Tyle się słyszy w naszych kręgach żartów, typu: 'puknij ją w tył głowy to maska odpadnie' itp. Straszne i żałosne zarazem. Wszelkie wyimaginowane 'niedoskonałości skóry' są o niebo piękniejsze od pięciu milimetrów tapety na twarzy. Wierzcie lub nie, ale tak jest i każdy facet, jakiego znam też tak uważa. Jeśli już makijaż, to dyskretny i delikatny, bez sztuczności.
Faceci mówią o dziewczynach więcej niż dziewczyny o facetach.
Oj, prawda. Bo o ile dziewczyny mogą jeszcze porozmawiać o ciuchach, kosmetykach, serialach, o tyle facet po skończeniu tematu np. piłki nożnej przechodzi na temat dziewczyn. Przy czym plotkują zdecydowanie więcej, ale zdecydowanie mniej złośliwie.
Faceci nienawidzą odrzucenia, ale jeszcze bardziej nienawidzą przeciągania sytuacji.
Ciężko mi się do tego odnieść, faceci mają przecież dość cierpliwości, ale przeciągania sytuacji nienawidzą chyba po równo obydwie strony.
Faceci naprawdę myślą, że kobiety są dziwne i podejmują nieprzewidywalne decyzje i są strasznie pokrętne, ale coś przyciąga ich ku nim jeszcze bardziej.
Oczywiście tak jest. Odmienność psychiki i różnica charakterów powoduje, że facet nie zawsze do końca jest w stanie zrozumieć dziewczynę i jej postępowanie, mimo to w jakimś sensie podziwia to.
Facet da sobie rękę uciąć, żeby tylko był w stanie wejść w umysł dziewczyny na jeden dzień.
Nie przesadzajmy. Ciekawość umysłu dziewczyn nie jest aż tak wielka, facet może nawet wolałby nie wiedzieć, co w tym umyśle siedzi, a i tak nie zrozumiałby tego, co się tam dzieje.
Żaden facet nie potrafi poradzić sobie ze wszystkimi swoim problemami samemu. Jest po prostu zbyt uparty, aby to przyznać.
Punkt do bólu powtarzany. Nawet jeśli nie potrafi rozwiązać problemu, facet nie przyzna się nie tyle do tego, co do samego istnienia problemu i zapewne nikt nie będzie o nim wiedział, a w tym czasie problem zniknie, sam się rozwiąże lub zostanie rozwiązany przez faceta.
Nie wszyscy faceci są dupkami. To, że jeden jest nie oznacza, że reprezentuje nas wszystkich.
To prawda, że porządnych facetów jest coraz mniej, ale to nie znaczy, że jeśli dziewczyna zawiodła się na chociażby 5 z rzędu, czy nawet 1, to ma na ich podstawie kreować opinię o ogóle. Sama ocena faceta może być przekłamana chociażby z powodu banalnego - jeśli facet do dziewczyny nie pasuje to zgrzyty między nimi prowadzą do rozpadu związku, a poźniej niesłusznych oskarżeń kierowanych do wszystkich facetów. Mimo to facet może być całkiem w porządku, a nawet jeśli nie jest, to nie jest tak z pozostałymi facetami, a ci porządni są najczęśniej niezauważani i tyle.
Nie podobają nam się dziewczyny, które są za chude.
Ani za chude, ani za grube, ani za niskie, ani za wysokie. Zbyt ogólny punkt. Oczywiście ogólnie mówiąc to jest pewne że chude dziewczyny są nieładne. Tym bardziej modelki. Lepsza dziewczyna o 5kg za 'gruba' niż o 5kg za chuda i to nie są jakieś bajki czy slogany kampanii przeciwko anoreksji, to są opinie facetów i jeżeli zależy Ci na tym, by się podobać facetom, a nie koleżankom czy agencjom modelek, to zdecydowanie nie powinnać być zbyt chuda. 'Kościsty tyłek' naprawdę nie jest fajny.
Uwielbiamy, kiedy dziewczyny mówią o swoich tyłkach.
Nie zdarzyło mi się słyszeć dziewczyn rozmawiających o swoich tyłkach, już raczej o męskich. Trochę napiętnowany seksualnie punkt i swego rodzaju zboczenie. No comment.
Zanim zaszalejesz z facetem, upewnij się, że wiesz, w co się pakujesz. Jednorazowy numerek czy może coś więcej.
Samo 'zaszalenie' z reguły oznacza przygodę na jedną noc, nie łudź się, że facet po tym 'jednorazowym numerku' poczuje do Ciebie coś więcej czy coś w tym stylu - miłość fizyczna nie jest w stanie rozwinąć czy nawet zapoczątkować prawdziwej miłości, to jakiś mit.
Wierz lub nie, ale najłatwiej rozmawia się z nieśmiałymi facetami. Będziesz mogła czytać z nich jak z otwartej księgi, gdy tylko zapytasz ich na temat ich życia i niezauważenie opowiesz im o swoim.
Pewien paradoks, ale rzeczywisty, tyle że taka naprawdę fajna rozmowa z nieśmiałym facetem to bardzo rzadkie zjawisko i to zwykle dziewczyna musi się nagimnastykować, aby faceta na takie coś namówić. Poza tym warte sprawdzenia - o ile tych przebojowych facetów każdy zna na wylot, o tyle o tych nieśmiałych nikt nic nie wie i ta właśnie tajemniczość może być pociągająca.
Kiedy facet klepie cię w tyłek, oznacza to, że pożąda cię seksualnie.
Kolejny dziwny punkt odnoszący się do sfery seksualnej. Mało prawdziwe, nie słyszałem, aby ktoś przespał się z dziewczyną po tym, jak klepnął Ją w tyłek. Z tego co ja wiem, to klepnięcie w tyłek przez faceta oznacza to, że za chwilę dostanie z liścia w twarz albo z kopa w jaja i z pewnością nie ma wtedy mowy o pożądaniu seksualnym, chyba że facet jest masochistą.
Wszyscy faceci mają łaskotki na żebrach, nawet jeśli temu zaprzeczają.
Może nie wszyscy, ale większość. A co, Wy nie macie łaskotek na żebrach?
Faceci uwielbiają masaż pleców i jeżeli jakiś pozwala ci na to, to bardzo mu się podobasz lub jego plecy bardzo bolą.
A Wy nie lubicie? Masaż to kontakt fizyczny bliski wolnemu tańcowi i chyba nie jest na porządku dziennym masowanie się bez większego powodu i związku.
Faceci będą sondować, jak daleko mogą się posunąć przebywając z tobą. Nastąpi to nawet jeżeli nie mają takich intencji. Zdecyduj, na jak wiele chcesz mu pozwolić, a on zacznie to respektować, gdy kilka razy dasz mu to do zrozumienia.
Oczywiście granice facetowi powinny być wyznaczane, gdyż sam często nie wie gdzie one są, a właściwie to powinien on nie sprawdzać ich zasięgu, tylko pozwalać dziewczynie na kontrolę.
Kiedy facet poświęca swój sen i zdrowie tylko po to, żeby z tobą być, oznacza to, że pragnie być z tobą tak często, jak tylko się da i naprawdę mu się podobasz.
To samo przez się jest logiczne, przecież nie robi tego dla pieniędzy ; P