Romantyzm a świat współczesny

środa, 14 października 2009
Można rzec, że znajduję się aktualnie w temacie - na języku polskim przerabiamy właśnie epokę romantyzmu, czytamy Cierpienia Młodego Wertera, dyskutujemy na temat miłości we współczesnym świecie.

O ile język polski jest dla mnie nieco męczący, bo jestem wręcz antyhumanistą i nie trawę zupełnie polskiego, o tyle na ostatniej lekcji wywiązała się bardzo ciekawa, prawie że dyskusja. Temat mniej więcej brzmiał: "Miłość przedstawiona w Cierpieniach Młodego Wertera w oczach współczesnego młodego czytelnika". Od razu stwierdzono, że romantyczna miłość zdarza się dzisiaj coraz rzadziej. Czym to jest spowodowane?

Chociażby wychowaniem - szacunek mężczyzn do kobiet (które notabene wygrały prawo do równouprawnienia, czyż nie?) jest coraz częściej pojęciem abstrakcyjnym - chorą jednostką staje się facet, który o dziwo przepuścił dziewczynę w przejściu, podsunął jej krzesło i cały ten savoir-vivre'owy stuff związany z dobrym wychowaniem. Dzisiaj dziewczyna nie jest już widziana przez mężczyznę tak, jak np. Lotta przez Wertera, który ją wręcz idealizował i widział w niej boginię, anioła. Dzisiaj dziewczyna jest dla faceta ewentualnym celem lub nie - lachonem, laską etc. Coraz częściej dziewczyny traktowane są przez facetów w sposób materialny, a postrzegane przez pryzmat tylko i wyłącznie seksualności czy też atrakcyjnego wyglądu (który w tym wypadku równa się stereotypowi piękna nadanemu przez współczesne media, tj. wysoka blond anorektyczka z długimi nogami w markowych ciuchach, najlepiej zakrywających powierzchnię ciała odwrotnie proporcjonalnie do ich cen).

Nie chodzi tutaj o to, aby zaraz uznać płeć przeciwną za bóstwo - popadanie ze skrajności w skrajność to jak przelewanie herbaty z czajnika do szklanki, ze szklanki do czajnika itd. - chociaż ktoś kiedyś powiedział, że to ma jakiś cel - żeby herbatę ostudzić. Zręcznie pomijając wątek herbaciany i kontynuując subtemat dobrze jest traktować dziewczynę w pewnym sensie na równi z sobą samym - na zasadzie partnerstwa, przecież ty wcale nie jesteś gorszy, ani ona lepsza. Równość tą jednak należy rozumieć w dwojaki sposób, bo przecież szacunek kobiecie się należy - z niego więc wynika ww. zachowanie będące przejawem uprzejmości w stronę kobiet.

Ale czy za brak tego romantyzmu w naszym życiu odpowiadają tylko i wyłącznie faceci? Otóż nie. Często to właśnie dziewczyna sama z siebie nie ma do siebie szacunku i narzuca taki stan rzeczy wszystkim naokoło - to, niestety często też występujące zjawisko ma być może na celu wyrównanie poziomu pomiędzy przedstawicielami obu płci, moim zdaniem jest jednak bezcelowe, a wręcz degradujące pojęcie miłości. Każda kobieta powinna być świadoma swojej wartości i szacunku do siebie powinna wręcz wymagać, często jednak bywa wręcz na odwrót. Czym może to się objawiać? Muszę przyznać, że mnie osobiście wręcz przykro, kiedy widzę, jak jakaś dziewczyna pali papierosy, przeklina etc. To oczywiście może być sposobem przystosowywania się do społeczności, w której się przebywa, czy jednak ktoś nas zmusza do przystosowywania się? Czy aroganckim tutaj byłoby przystosowywanie otoczenia do siebie niż na odwrót? Wątpię.

Mimo wszystko to jednak dziewczyny w o wiele większym procencie od facetów są humanistkami, a co za tymi idzie bardzo często romantyczkami, czasem nawet nieco niepoprawnymi ; D To dziewczyna zawsze marzyła, a może i do dzisiaj marzy o księciu z bajki na białym rumaku, który wyrwie ją z tego ponurego i szarego świata, w którym miłość w całym swym znaczeniu zdaje się być czymś płytkim i powierzchownym.

Czy w takim razie nie ma facetów-romantyków? Owszem, są. Zapewne także humaniści. Zapewne faceci ci są bardziej wrażliwi. Zapewne nieśmiali. Zapewne wystawiani na pośmiewisko przez nierozumiejące ich przytępione współczesne społeczeństwo. Ale jak to zmienić?

Jak sprawić, aby świat nie był w swych uczuciach tak tragicznie ograniczonym?

Jak to ktoś kiedyś powiedział, naprawianie świata najlepiej zacząć od samego siebie.

P.S. "My z drugiej połowy XX wieku" Małgorzaty Hillar - świetne liryczne podsumowanie dzisiejszej notki prosto z podręcznika od polaka.


0 komentarze:

Prześlij komentarz